środa, 31 grudnia 2014

86. Tuż przed nowym rokiem :)

Jeszcze tylko 19 godzin i nastanie nowy rok :) W mijającym roku zaczęłam dążyć do pewnego celu, mam nadzieję, że mniej więcej w połowie następnego zostanie on osiągnięty, a przynajmniej będzie bliski spełnienia. Jestem dumna z paru rzeczy, z ukonczonych kursów i planów, z tego że nauczyłam się nowych rzeczy i dotrzymałam pewnych obietnic :) Przeczytałam w tym roku tylko 34 książki, co w porównaniu do zeszłego roku (87) jest wynikiem mizernym, jednak średnio jedna książka na 2 tygodnie mi wyszła ;). Skończyłam kilka prac, a kilka zaczęłam (oczywista oczywistość rękodzielnika), staram się trwać przy UFO-kach i powolutku acz skutecznie je dziubam. Poniżej kolejne postępy w jednym z nich - Cirque des cercles.


Trwam, staram się, czasem jest trudno, ale każdy ma swoje problemy i nie warto dorzucać im swoich :) Wizja przyszłości mi się krystalizuje i mam nadzieję, że moje dążenia zostaną nagrodzone sukcesem. Życzę wszystkim spełnienia marzeń w nowym roku i jak najwięcej szczęścia :) :*

Obiecane zdjęcie czapy z poprzedniego posta:










A tutaj dwie czapy na moich niesamowitych modelach (zielona czapa sprzedana na aukcji charytatywnej ;)):


niedziela, 9 listopada 2014

85. Coraz bliżej święta...

 Z powodu zbliżających się świąt wzięłam się za robienie gwiazdek oraz sopelków choinkowych, w tym tygodniu je usztywnię i wstawię fotki przykładowych kompletów :) skończyłam także dawno komuś obiecaną czapę, jak tylko ją wręczę to od razu cyknę fotkę na obdarowanej glowie. Ze staroci - co raz przysiadam na chwilę do Cirque des cercles i powoli go przybywa :) Kiedyś w końcu nadejdzie ta piękna chwila gdy pokażę go w całości :D

niedziela, 20 lipca 2014

84. Praca

Dawno nic się nie pojawiło ze względu na to, że znalazłam pracę jako kasjerka w sklepie Piotr i Paweł :) początki za mną, przyzwyczajenie się do tego to jak powrót do szkoły po wakacjach. Po pierwszym miesiącu rutyna została okiełznana i zaczynam znajdować dla siebie czas ;) wróciłam także do Circue des cercles ;) po prawie 3 tygodniach od zamówienia doszła brakująca nić :D



czerwony kolor oznacza wyhaftowane krzyżyki, natomiast niebieski i zielony to kartki, mam schemat również wydrukowany na wypadek haftowania poza domem lub z dala od monitora :) jak widać pierwsza kartka skończona i posuwam się dalej :D kiedyś kiedyś w przyszłości będzie to piękny obrazek ;) pozdrawiam wszystkich gorąco, życzę pięknej pogody i letniego relaksu :*

środa, 11 czerwca 2014

83. Zastój

No i dupa... mulina się skończyła. Wycieczka do pasmanterii zakończona fiaskiem zakupowym, bo... "nie mamy w ogóle takiego odcienia, widocznie go nie sprowadzamy" o.O Na szczęście w internetowej pasmanterii odnalazłam poszukiwany kolorek, ale teraz i tak muszę czekać na przesyłkę :S

niedziela, 8 czerwca 2014

czwartek, 5 czerwca 2014

wtorek, 3 czerwca 2014

78. Cirque des Cercles

Dawno nie krzyżykowałam i coś mnie tknęło na sampler. sama w to nie wierzę, bo jakoś nigdy nie pałałam miłością do samplerów :)

Jednak kiedyś musi być ten pierwszy raz :)

Zdecydowałam się na piękny wzór z inkcircles. Lubuję się w geometrycznych formach i zamysł jest taki aby wyhaftować 4 wzory z ww. strony.

Circue des Cercles 

Cirque des Coeurs



Na pierwszy ogień trafił Cirque des Cercles. Kanwa 20, nici DMC nr 4215 (1 nitką). Postępy są acz w porównaniu do wielkości wzoru - nikłe :)
Kolorem czerwonym zaznaczone są już wyhaftowane krzyżyki:










niedziela, 11 maja 2014

77. Dietowanko

Szperam po necie, motywuję się, wyszukuję przepisy i przygotowuję psychicznie do tego, że muszę schudnąć, wziąć się za siebie i zadbać o zdrowie i dobre samopoczucie :)

Ten film jest czymś co daje mi nadzieję i motywację :)



Mam nadzieję, że w końcu coś z tego wyjdzie. Wiem, że nie będzie to trwało ani tydzień, ani miesiąc, może nawet nie rok ale wierzę, że dam radę :)

sobota, 8 lutego 2014

76. Szalony Kapelusznik



Pewna przemiła osóbka zaraziła mnie chęcią poznania nowej techniki :D wiem, że mało mi trzeba zachęty by zacząć uczyć się czegoś nowego, a zblizające się urodziny zaowocowały przedwczesnym prezentem - zestawem tasiemek, na których mogę eksperymentować.

Kanzashi - japońska ozdobna szpila do włosów, noszona zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety.
Materiał, z jakiego wykonano kanzashi, wskazywał na status społeczny osoby. Arystokraci wysokiej rangi mieli prawo nosić szpilę ze złota, arystokraci średniej rangi ze srebra, a zwykły lud, bez względu na status materialny, musiał się zadowolić szpilami z mosiądzu. Kanzashi pojawiły się na Okinawie na początku XVI wieku. (wikipedia)

Kanzashi wykonywane jest oryginalnie z jedwabiu białego i barwionego, klejonego za pomocą kleju ryżowego.

Niestety ze względów finansowych, a także braku umiejętności na razie zadowalam się wstążkami satynowymi i klejem w pistolecie ;) Jeśli kiedykolwiek dojdę do perfekcji wtedy spróbuję jedwabiu :D

Inspiracją do ponizej przedstawionej broszki jest wyzwanie w  Kreatywnym Kufrze, związane z filmem "Alicja w  krainie czarów". Tematem mojej pracy automatycznie stał się Kapelusznik :)

Przedstawiam więc moją pierwszą, w miarę udaną pracę, wykonaną w technice kanzashi:





oraz zdjęcie które było dla mnie inspiracją dla tej broszki:





czwartek, 30 stycznia 2014

75. Kanzashi

Emlut zaraziła mnie Kanzashi :D na razie z mojej strony są to nędzne próby, ale zawsze trzeba nad czymś pracować, żeby się doskonalić :)

Oto mój pierwszy paskudek, krzywy i brzydki, ale JEST :D pobocznie krzyżykuję ;)


czwartek, 23 stycznia 2014

74. Candy u Igiełki

http://igielka-mb.blogspot.com/2014/01/117-candy.html

73. Codzienności

Prócz szukania pracy, wysyłania CV, czytania podręczników kosmetologii i nudy moja codzienność to wybieranie, którą techniką rękodzielniczą coś by tu stworzyć :)

Wczoraj dzień leniuchowania z Pawłem zaowocował pofarbowaną czupryną oraz kolczykami sutaszowymi, które muszą jeszcze dostać podszycie i bigle.


W miarę podobne ;) ćwiczyć trzeba :D

A dzisiaj teoria zabiegów pielęgnacyjnych i krzyżyki, których dawno dawno nie ruszałam :) Już trzeci raz wyszywam ten wzór, ale jest na tyle słodki, że na razie mi się nie znudził :P poniżej zdjęcie poglądowe ;) ten właśnie wzór dziubam dzisiaj :) tym razem na lnie :D

wtorek, 21 stycznia 2014

72. Co u mnie :)

A u mnie tylko troszkę nowości ;)
Związek, szkoła i sutasz ;P
Związek nie taki nowy ^^ raczej odnowiony ;)
Szkoła? Wymyśliłam sobie technika usług kosmetycznych, właśnie zakończyłam pierwszy z 4 semestrów i muszę przyznać, że zawód ten bardzo mi się podoba :D
A sutasz... już dłuższy czas temu, zapałałam chęcią nauczenia się sztuki haftu sutasz (osz... składnia tego zdania powala na kolana). Cacuszka powstające z koralików i sznurków zawładnęły moim serduchem :D
Wiadomo, że z internetu można teraz nauczyć się prawie wszystkiego, jednakże chciałam też zaliczyć jakiś kurs, ponieważ znawca na żywo mógłby wytknąć me błędy i podpowiedzieć użyteczne sztuczki. Wybrałam się na taki kurs niepełne dwa tygodnie temu :) Kurs polegał na wybraniu jednego z gotowych projektów, które przyniosła prowadząca i skopiowaniu go. Połączyłam dwa różne projekty w jedną broszkę, plan na jej wykorzystanie był oczywisty - urodziny mamy, które są 30 stycznia :D Tak właśnie powstało moje pierwsze skomplikowane sutaszowe cacko :) Wiem, że pełno tam niedociągnięć oraz krzywizn, których być tam nie powinno, ale ćwiczenie czyni mistrza. Mam nadzieję, że dorównam kiedyś starannością wykonania pewnym bloggerkom, dzięki którym zakochałam się w sutaszu :) A oto i mamina broszka:



W wolnym chwilach, między szukaniem pracy oraz szkołą najwięcej czasu poświęcam Pawłowi ;* i szydełku, tak właśnie powstał komplet ozdób choinkowych zamówiony przez mamę koleżanki. Komplecik składał się z 16 śnieżynek (5 dużych i 11 mniejszych), 10 sopelków oraz kokardek w kolorze złota


 Tutaj już na choince :)


Dodatkowo powstają buby na mydełka, chusty, ośmiorniczki i inne rzeczy na które znajdę czas :D

Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają i ślę gorące buziaki (pierwsze i mam nadzieję, że nie ostatnie w tym roku ;)) :* :* :* :*