Lenistwo objawia się niemocą umysłowo-cielesną tudzież tępotą myśleniową. Znaczy się, siadam gdziekolwiek popadnie chwytam coś do dziubania i bezmyślnie kłuję :)
Ostatnie zakupy jednak doprowadziły do powstania karteczek. Koślawe i toporne początki :)
Świąteczna kartka dostanie dodatkowo wzorek pickpoint :) na szczęście do świąt daleko ;P
Na ukończeniu jest także wazon, który plącze mi się po pokoju już od prawie roku, oraz karteczka od Kasi, którą dostałam jako jedna z osób, które rozwiązały zagadkę na jej blogu :)
Tutaj zdjęcie poglądowe, czyli to do czego moja karteczka dąży.
Spotkałam się także z Magdą z RR i dostałam od niej następny kalendarz :)
Jutro ostatni egzamin sesji więc w tygodniu przysiądę fałdki tłuszczu do kota majowego, aby jak najszybciej dostarczyć go Niesi ;]
Od poniedziałku też rozpoczyna się mój trzymiesięczny karnet na siłownię. Spróbuję w końcu odzyskać formę :) Jak ktoś może i ma ochotę to niech trzyma za mnie chociaż jednego kciuka ;)
Trzymam kciuki! Nawet 4 :-D
OdpowiedzUsuńKarteczki bardzo fajne i ładne :-)
Trzmam kciuki również. Kotek majowy robi mi się najszybciej (z pominięciem kołomyi przed końcem roku)
OdpowiedzUsuńAle fajne te karteczki :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki tym bardziej, że ja od przyszłego tygodnia też zamierzam się za siebie wziąć :), a karteczki są super :)
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam tę karteczkę, a jest taka ładna, gratuluję :-)
OdpowiedzUsuń